Mieszkańcy naszego globu są niezwykle zróżnicowani, róznią się także ich preferencje odnośnie osłon okiennych. To właśnie preferencje użytkowników kreują trendy, dlatego inne sposoby osłaniania okien znajdziemy w Stanach Zjednoczonych, inne w Japonii, a jeszcze inne w Hiszpanii czy Skandynawii. Duży wpływ na wybory wnętrzarskie ma oczywiście to, w jaki sposób mieszkańcy różnych stron świata urządzają swoje domy i mieszkania, ale nie bez znaczenia będzie też ich temperament, estetyka czy klimat w jakim żyją. Zapraszamy Was w podróż po różnych kontynentach śladem trendów systemów okiennych. Zajrzymy mieszkańcom poszczególnych państw nie tylko w okna, ale także w dusze. Najpierw udamy się do chłodnej i surowej Skandynawii, a z niej wyruszymy prosto do kraju twórców Netflixa i siedziby Doliny Krzemowej.

Z wizytą u potomków Wikingów

Nasze pierwsze kroki skierujemy do północnej części Europy. Mieszkańcy Norwegii, Szwecji czy Islandii mają nie lada wyzwanie w kwestii znalezienia równowagi pomiędzy zaproszeniem cienia i słońca do swoich wnętrz. Zjawisko nocy i dni polarnych występujące w tej części świata zmusza ich do tego, aby dobrze przemyśleć system zasłon okiennych. Wyobraźmy sobie, że o 3 w nocy za naszym oknem jest całkowicie jasno, a my bez trudu możemy wybrać się na nocną, górską wycieczkę. Natomiast za kilka miesięcy wyglądając za okno w samym środku dnia ujrzymy jedynie ciemność, a promienie słoneczne nie zawitają do nas ani na moment. Specyficzne uwarunkowania skłoniły mieszkańców północy do tego, aby poszukiwać rozwiązań praktycznych i mądrze zarządzać światłem (lub jego brakiem). Islandczycy i Norwegowie w okresie dni polarnych stosują rolety z solidnych i nieprzepuszczających światła tkanin (najczęściej są to rolety podgumowane). Ze względu na wszechobecną szarość przez ogromną część roku potomkowie Wikingów bardzo chętnie stawiają na rolety w żywych kolorach, bo przecież nic tak nie rozweseli ponurego dnia jak roleta odcieniach czerwieni czy błękitu. Bardzo popularne jest również zestawianie ze sobą różnych rozwiązań. Rolety rzymskie doskonale współgrają z jasnymi wnętrzami, a dodatkowo zapewniają skuteczną ochronę od słońca. Skandynawowie często montują zewnętrzne rolety, które spełniają swoją funkcję ochronną, a w środku pomieszczenia stawiają na jasne i delikatne dodatki, które współgrają z ich wnętrzami. Rolety zewnętrzne doskonale izolują pomieszczenia. Skandynawia w dużej mierze wyznacza trendy w kwestii rozwoju rynku osłon okiennych, a to wszystko dlatego, że jej mieszkańcy nie mogą być w tej kwestii zdani na przypadek.

Amerykański styl

Amerykanie lubią podążać własnymi ścieżkami. Kilometry wymienili na swoje mile, a stopnie celsjusza zastąpili stopniami fahrenheita. Mieszkańcy Ameryki Północnej kochają wyznaczać i kreować trendy, co widać chociażby po ilości produkowanych seriali i filmów, a także mnogości rozwiązań technologicznych, które przywędrowały do nas USA. Nie inaczej jest w przypadku systemów zasłon okiennych i wszystkiego tego, co z nimi związane. W Stanach ogromnym powodzeniem cieszy się “okno angielskie”, czyli takie, które otwiera się na zewnątrz. Otwierane na opak okno jest również powszechne w Wielkiej Brytanii, w której to jak wiemy, nawet Europejczycy muszą korzystać z przejściówek do kontaktów, a ruch drogowy nie może być przecież taki jak wszędzie, dlatego odbywa się lewą stroną. Ale wracając do Stanów Zjednoczonych – to o czym musimy wspomnieć, to przede wszystkim różnorodność. Kraj ten ma ogromną powierzchnię, a poszczególne stany różnią w bardzo wielu aspektach. Amerykanie poza silną potrzebą indywidualności i kreowania trendów, nie stronią też od inspiracji i w przypadku systemów zasłon okiennych, bardzo chętnie czerpią z rozwiązań wykorzystywanych w Europie. Amerykanie chętnie korzystają z żaluzji drewnianych i plisów. Mieszkańcy USA kochają gadżety i chętnie używają udogodnień technologicznych, dlatego z powodzeniem montują osłony okienne smart, którymi mogą sterować z poziomu smartfona, a także rolety dzień-noc i fotorolety, które ozdobione są nadrukami wybieranymi przez zamawiającego. Dla Amerykanów liczy się więc wszystko to co modne i wygodne, a najlepiej także użyteczne i bajeranckie.

W myśl zasady co kraj to obyczaj, a co naród to inna zasłona okienna – w następnym tekście z tej serii zabierzemy Was w podróż do Hiszpanii i Japonii!