W ramach przedwiosennego odświeżenia swojego mieszkania, polska sprinterka Małgorzata Hołub-Kowalik wybrała do swojego wnętrza osłony okienne Akant. Aranżacja okien lekkoatletki była świetną okazją do porozmawiania o czasie wolnym, odpoczynku i urządzaniu własnego domu.
Wymienienie wszystkich zwycięstw Małgorzaty Hołub-Kowalik zajęłoby sporo czasu. Z najważniejszych osiągnięć, warto wspomnieć o zdobyciu brązowego medalu w sztafecie 4 x 400 metrów podczas Mistrzostw Świata w Londynie w 2017 roku czy dwóch ostatnich zwycięstwach – złotych medali zdobytych w Halowych Mistrzostwach Europy w Glasgow w 2019 roku i w Mistrzostwach Europy w Berlinie, które odbyły się rok wcześniej. Imponujące osiągnięcia i doskonała forma Małgorzaty to efekt tysięcy godzin ciężkich treningów oraz niezwykłej motywacji sportsmenki.
Tak naprawdę mogę powiedzieć, że jakieś 250 dni w roku spędzam na wyjazdach – zgrupowaniach sportowych, zawodach czy w podróżach – opowiada Małgorzata Hołub-Kowalik. – W ciągu roku mam wolnych od treningów około 30 dni i ten czas zdecydowanie najbardziej lubię spędzać w domu. W moim życiu jest wystarczająco dużo wyjazdów, więc każda chwila spędzona w domu jest dla mnie na wagę złota.
Charakter pracy Małgorzaty – wiele dni spędzonych w podróży, hotelach czy na bieżni – wykształcił umiejętność odpoczywania w różnych miejscach. Okazuje się jednak, że żadne z nich nie równa się z własnym domem, który sama nazywa swoim “azylem”.
To w domu najłatwiej i najszybciej ładuję baterie – zapewnia Małgorzata Hołub-Kowalik. – Jeden dzień u siebie jest cenniejszy niż kilka dni na wczasach.
Małgorzata podkreśla jednak, że fakt iż lubi przebywać w domu nie świadczy o tym, że jest typem kanapowca. Nawet czas przeznaczony na odpoczynek w domu lubi spędzać aktywnie – na wykonywaniu obowiązków domowych czy gotowaniu.
Sprinterka zapytana o to, na co zwracała szczególną uwagę urządzając swój dom, odpowiada:
Starałam się przede wszystkim zwrócić uwagę na codzienną wygodę – mówi Małgorzata Hołub-Kowalik. – Dla mnie najważniejszy jest stół, przy którym wspólnie z rodziną czy gośćmi możemy spędzić czas i zjeść posiłek. Bardzo ważna jest także gra świateł we wnętrzu. Lubię jasne wnętrza i dostęp do światła dziennego, jednak wieczorami cenię sobie prywatność, więc okna muszą być zasłonięte.
Małgorzata do swojego wnętrza wybrała żaluzje drewniane 50 mm w kolorze białym. Ruchome lamele pozwalają na kontrolowanie ilości światła dziennego, które wpada do wnętrza, a biały kolor doskonale je rozprasza, tworząc w pomieszczeniu wyjątkowy klimat. Teraz, gdy tylko zajdzie taka potrzeba, “azyl” może stać się prywatną twierdzą, w której całkowicie można odciąć się od świata i zregenerować przed kolejnymi zawodami.
Komentowanie zamknięte.